piątek, 10 maja 2024


 

Mój Dom


Mój dom jest żywy.


Jest jak moja krew, płynąca korytami rzek.


Jest jak wiatr, niosący śpiew ptaka nad ranem.


Dotykiem skały, pod bosymi stopami.


Jest ciepłem mchu, pomiędzy drzewami.


Dzikością i głębią snu kota.


Zanurzona w odmętach, wodą oddycham.


Pragnienie gaszę blaskiem, tulącej mnie gwiazdy.


Lecę, unoszona strugami bezkresu czasu.


Oddalona i bliska.


Barwna i przeźroczysta.


Chmurna i gwieździsta.


Ziarnem zasypiam, budzę drzewem.


Każdego dnia dojrzewam, owocu swego siewem…


Ja jestem moim domem.

Ja jestem moją Planetą.


Kosmicznego pyłu artystą życia, poetą…


Harmony Discover

środa, 8 maja 2019

Po drodze...

"Drogowskazy"

Drobne wskazówki, małe gesty, większe zwroty akcji, czasem same tylko sugestie, przeczucia, ciepło w środku serca..
Pojawiają się jak rozwijany dywan pod stopami wędrowca, prowadzą...

- Nie łap się ich, a daj się rozpieszczać zawartą w nich treścią. Nie chowaj do kieszeni, a uczestnicz z każdym krokiem.
Ścieżka życia, którą wybrałaś jest nasączona symbolami, a pomiędzy nimi czas przebiega łatwo, delikatnie, zwiewnie, eterycznie. Nie czas na nudę, "nie" na pośpiech, ale i "nie" na stagnację.



piątek, 5 kwietnia 2019

Swobodne i płodne


Tym razem wydział mądrych inspiracji zabrał mnie w podróż na rozświetloną  złocistymi promieniami słońca, łąkę.
Stanęłam obok drzewa i w geście prowadzonym krokami intuicji, zerwałam jego owoc.
Trzymam w dłoni jabłko. Duże, pięknie wybarwione, soczyście nabrzmiałe...
Nie wyczuwam w sobie kszty wysiłku, który mogłabym naddać aby go zerwać.
Wpadło lekko, swobodnie, mięciutko...

Nagle seria pytań głosu mądrości, zalała moje myśli...

- Czy drzewo przewidziało wysiłek przy wydaniu na świat swych owoców? Czy, musiało się wyszarpywać, błądzić, odnajdywać, analizować, albo na przykład... zmuszać?
Oddało swe powodzenie aurze, zmiennych, szczęściu, spokoju ducha...
Takie są też i jego owoce.

Jakie jest Twoje drzewo Kochanie?



HarmonyDiscover ©


Dziękuję, że jestem...

Dziękuję, że jesteś...dziękuję, że jesteś, dziękuję...

Przed oczami myśli pokazują się szeregi ludzkich postaci, mijanych niegdyś w ciągu mojego Asiowego życia. 
Pojawiają się jak przypomnienie tego co się wydarzyło, lub zwyczajnie tego co z żywym uczestniczeniem zapisało się. 
Wielu ludzi w szeregach, ale i wspomnienia piaskownicy, małych lódeczek, które żagiel z listka poruszał nieco na wietrze, ferie barw, zdarzeń, zachwytów, uśmiechów, dotyku wiatru na twarzy, ciszy.

"Dziękuję, że jesteś... "

Okazuje się, że słowa te, nie przypadkiem krążą w mojej głowie od wczorajszego wieczoru. Wydawało mi się, że w odpowiedzi znajdę odczucie mojego ducha, albo zobaczę kosmiczne fantasmagorie, albo jakiś przewymowny, gwiezdny performance i co tam jeszcze można sobie wyobrazić... 
Aaaa tu nieee... 
Obrazy znane i pochwalone na wieki wieków przeze mnie dziś. 
- Co to za wariacja zwyczajności...? 
- To cała Ty Kochanie... odpowiada głos mądrości. Tym razem dziekujesz sobie, że "jesteś", oddając hołd temu co zbudowało Twoje teraz.


HarmonyDiscover ©

czwartek, 4 kwietnia 2019

Drobne sprawy



Tym razem, ze wszystkich stron płynie zrozumienie pewnej "dobrej sprawy".
Pokazuje się w obrazie myśli, lub w zwykłym odczuciu wiedzenia.
Drobne czynności, gesty, zupełnie prozaiczne wysiłki, które tworzą całość na dany moment i ciągną swe pojawianie się na kolejny... kolejny... i kolejny.
Nie ma to końca, ale wszystko jest warte i ważne.

Ilu ludzi musiało wpleść swą energię w mój posiłek? Takie oto pytanie i w tym samym momencie ogromne zrozumienie łączące się delikatnym, przyjemnym odczuciem radości z tego co mam przed sobą na talerzu.
Zwykła sałata, kromka chleba żytniego, plaster sera. Takie phhi, no bo cóż to wielkiego?! Jednak pojawiło się w moim jadłospisie dzięki składowej wielu osób. Ich myśli twórczej, zaangażowaniu w produkcję, dystrybucję, ect...
Podobnie jest z gestami, czynnościami, tym co człowiek może dać drugiemu zupełnie bezinteresownie nawet. Jak bardzo go to tworzy z czasem...
I też ja sama, nie jestem w stanie przewidzieć jaką wartość z czasem podaruję, ale też nabędę, zbierając po drodze wszystkie dary od innych, dokonując równoległej wymiany wobec reszty świata. Ma to ogromny sens.

Spacer z dzieckiem jest tak samo ważny jak doglądanie warzyw przez ogrodnika.
Każdy dotyk, myśl, spojrzenie. Praca rąk, zaangażowanie, czy zatrzymanie z chwilą spokoju.

Doceniając szczegóły, czyszczę przestrzeń chorego pościgu.
Dobrze mi z tym.

sobota, 30 marca 2019

Ludzki aliaż

Gromkie brawa trzepocą pod płaszczem dnia.
- Udał się? Zadaje pytanie, sumujac moment...
- Zawsze się udaje.
- A co z nocą..?
Nocą moja droga Pani...
Nocą myśli skąpane w bezbrzeżnym morzu snów.
Pozbawione struktur, wolne... Cieszą się swobodą Twórcy magicznego przystanku.
Błogi sen, czy sen pełen akcji, a może jedno i drugie lub coś pomiędzy...?

Faaaajnie jest być człowiekiem :D

Chwytasz jawę, śnisz, misz... i masz. ;)


HarmonyDiscover©

Wiosenny brzask

Poranna rosa. .. boski dar Ziemi.
U stóp, wygodnie się mości, dostraja, miląc każdy dotyk gleby w dialogu z naturą...

- Gdzie idziesz Kochanie? Pyta.
- Wiem... i nie chce wiedzieć jednocześnie. Odpowiadam.
- Nie chcesz wiedzieć?
- Hmm, Tak, nie chce wszystkiego wiedzieć.
No, bo co z niespodzianką, z tym co niewiadome, rozpuszczone w tle pragnień, pod płaszczem niewidkiem....?
Spontanicznym aktem twórczym..?

Chce znać myśl przewodnią, a szczegóły pozostawiać dobremu nastrojeniu, sprzyjającej aurze, wybitnej pogodzie ducha, mgle przytulanej pierwszymi promieniami słońca na horyzoncie... fali, która pieści piaszczysty brzeg.
Wiatru, który swe bajki lisciom drzew opowiada,
kroplom życiodajnej wody pod stopami...
Dobremu słowu, czystej myśli, uścisku serdeczności, muzyce relaksującej moje zmysły, artystyczności w obrazie chwili...

Uśmiecham serce w bezczasie.
Delikatnie, miękko, aksamitnie... zwiewnie, eterycznie...

HarmonyDiscover©