sobota, 29 października 2016

Planeta czystych myśli



Na planecie, na której pojawiłam się aby przeżyć to życie dochodzi do nieustannej wymiany pomiędzy mną a nią... Pomiędzy wszystkim co mnie otacza i co otaczam sobą.
Życie w takiej oto symbiozie, daje wspólne dobra. Następuje wymiana.
My ludzie, w tych ciałach, na których zaistnienie wyraziliśmy swą zgodę, nie mamy rozdzielności z przyrodą. Jesteśmy w formie absolutnej połączeni z Naturą stwórczą planety.
I nie ma w tym żadnej większej filozofii, bo przecież takie to oczywiste, że aż niemalże zakopane gdzieś w kąt.
Ziemia bez ludzi- będzie nadal, ale jak będzie..?
Istotą tego, że teraz tu jesteśmy to wynik przyjęcia zaproszenia od Gospodarza Życia.
- Jakie korzyści zatem ma Ziemia z ugaszczania nas?
- Przyjmowanie gości, zapraszanie ich do swojego domu... przyjemność i radość dzielenia się. Czyli to tak jakby korzyści były i jednocześnie nie były. Balansuje to gdzieś w przestrzeni bezinteresowności, ale nie do końca nią jest. To się nazywa wymiana równoległa.

W naszej człowieczej naturze leży doskonale nam znane uczucie przynależności do miejsca. Do planety.
Być może mało kto się w ogóle nad tym zastanawia, ale rzeczywiście tak jest.
Kiedy zaczynamy mieć tego świadomość, odchodzi poczucie, że jest się w nie właściwym miejscu fizycznym, albo duchowo-umysłowym.
To są takie momenty kiedy my ludzie zaczynamy otwierać się na mniej lub bardziej subtelną niesamowitość doznań jaka płynie z obcowania w tym pięknym ekosystemie. Współtworzenia go i dbania, całym swym pięknym umysłem, produkowania myśli, które płyną wraz odczuciem piękna.
Każda skała, roślina, kropla, zwierze, człowiek, i wszystko bez wyjątku, nuci swą melodię. Pojawia się i znika, by wracać ponownie. Tu  właśnie tak jest.
Tu jestem w cyklu życia i Tu żyję swe życie określone w czasie.
Urodziłam się, by dojrzeć, rozkwitnąć, dać owoc i stać się ziarnem... dla tej Ziemi.
Tak, aby zostawić co mogę, by życie mogło trwać w swym pięknie nieustającego cyklu przemian.
Współtworzę Naturę tego Świata. Dbałość o nią wypływa z mojej intuicji, z czystej prawdy która mnie stworzyła i tego... że jestem.
To jest tajemnica przyrody tej planety. Mojej planety w tym życiu.

Zadomowiony Gość w Domu Życia.
Ja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz